Witam!
W dzisiejszym poście opiszę swoje odczucia i produkty z grudniowej edycji pudełka ShinyBox. Może Wam się nasunąć pytanie: "dlaczego dopiero teraz? Jest już styczeń. Czyżby Olałka zapiła?"
Otóż nie, moi drodzy. Nie zapiłam! Chciałam przetestować produkty i dać Wam częściową recenzję produktów, a nie tylko opis tego co miałam w pudełku. Bo przecież zawartość pudełka można poznać po wejściu na shinybox.pl :)
Koniec owijania w bawełnę i zaczynamy!