czwartek, 15 sierpnia 2013

Witam :)

Pierwszy post, więc wypadało by się przedstawić i określić co tu się będzie tworzyło, więc: Ola, lat 19, trochę gamer, ale cichutko :) Czytałam czy też raczej przeglądałam wiele blogów o modzie, kosmetykach, etc i... sama postanowiłam spróbować :) To chyba nie powinno być taki trudne. Z początków będę posługiwała się filmikami i poradami takich blogerek jak katOsu, maxineczka.

Właśnie oglądam film katOsu o modelowaniu twarzy, będę musiała zaopatrzyć się w brązer! a oto sam filmik:
Bardzo lubię katOsu, ma dziewczyna gadane ;p Pamiętajcie! Nie plujcie na pędzel do brązera ;p zazdroszczę jej takiej ilości kosmetyków, bajka :) od kiedy jestem w Oriflame staram się uzupełniać swoje makijażowe zasoby, ale niestety, nie samymi kosmetykami człowiek żyje, trzeba też wspierać producentów coli i żelków :D

Odkrycie:
będąc w Biedronce (nie wiem, czy tylko ja tak mam, że gdy jak słyszę Biedronka, to w głowie dośpiewuję sobie: codziennie niskie ceny! xD) odkryłam chusteczki do demakijażu z płynem micelarnym, który działa jak tonik :) Chusteczki są firmy bebeauty, a oto zdjęcie:

Nie wiem jak to odwrócić :( I przepraszam za jakość, ale światło jest beznadziejne, a mój biedny Szajsung jest dzisiaj niewyraźny :P Co do chusteczek: kosztowały one (o ile pamietam) 2.49 i jest ich 20sztuk :)

Po przyjeździe z Biedronki poszybowałam niczym feniks do sklepu chemicznego, gdzie upolowałam lawendowy lakier ♥ firmy MAYBE, a oto on: 

Lakiery firmy MAYBE "wypaczałam" u kumpeli, której paznokcie sięgają gwiazd, o tak ;p za lakier zapłaciłam 3.69 :)

Do następnego wpisu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz