Witam Was serdecznie w nowym wpisie! Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam kosmetyczny produkt, który na pół godziny zmieni Was w prawdziwe foczki. Czy chcecie się dowiedzieć jak to zrobić?
Zapraszam do mojej recenzji!
Przed Wami maseczka w płachcie od Selfie Project :) W swojej ofercie zawierają spory wybór maseczek, które nie tylko dbają o Waszą skórę, ale również pozwolą Wam w kilka chwil zmienić się, między innymi, w seksi foczki.
Maska z "foczką" działa nawilżająco na skórę, co jest możliwe dzięki olejowi migdałowemu oraz dzięki morskim algom. Olej migdałowy działa nawilżająco, odżywczo i sprawia, że nasza skóra odzyskuje utracony blask i świeżość. Dodatkowo chroni przed szkodliwymi czynnikami środowiskowymi, takimi jak zimno, wiatr czy też słońcem. Olej migdałowy działa też przeciwstarzeniowo, ponieważ świetnie wchłania się w skórę ♥
Ale, ale! Drugim głównym składnikiem są algi morskie, które miały zastosowanie już wśród starożytnych ludów. Są one bogate w minerały i witaminy, dzięki czemu są zbawienne dla skóry. Algi mają działanie przeciwutleniające (zaskórniki, bójcie się) oraz poprawiają gładkość i elastyczność skóry.
W maskach w formie płachty ważny jest materiał, który zawiera esencję maseczki. W tym przypadku jest to standardowy materiał bawełniany, który początkowo odkleja się w kilku miejscach, lecz po dwóch minutach "doklejania" materiału dopasowuje się on do skóry. Tego typu maskę warto trzymać na twarzy aż do wyschnięcia! Wszystko to co dobre powinno wchłonąć się w naszą skórę, nie chcemy przecież wyrzucać pinindzy! (Olałke cebulak hihi).
Składniki zawarte sprawiają, że skóra po zdjęciu maski jest gładka i miękka, zauważyłam też rozświetlenie twarzy. Maska kosztuje 9,99zł, czyli całkiem okejka jak na tego typu maskę. Znaleźć możecie je między innymi w Rossmannie, o tu <--.
Ja serdecznie je Wam polecam ♥
Czy zostaniecie ze mną foczkami? A może dzikimi tygrysami? Piszcie! 😻
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz