środa, 18 września 2013

Mraał, paznokcie (próba II)

Ten post był już przedwczoraj, ale mądra Ola go usunęła, jaka ja byłam zła! Wrr! Ale...

Witam Was serdecznie kochani ♥
Dzisiejszy post o pielęgnacji paznokci i kilka recenzji lakierów :D

Zacznijmy od pielęgnacji naszych paznokci:
  1. Myju myju Tak jak w makijażu, aby uzyskać doskonałe efekty należy dokładnie zmyć pozostałości poprzednich działań, nawet jeśli nałożona była  tylko odżywka. Precedensu dokonujemy zmywaczem, ja używam z acetonem, lepiej zmywa (łaa, Ola, odkryłaś Amerykę xD).
  2. Peelingujemy Po zmywaniu czas na... peeling :) Są specjalne scruby/ peelingi do rąk i paznokci, ale że ja się nie rozdrabniam, używam zwykłego, do ciała :) Po tej czynności skórki są miększe, paznokcie elastyczniejsze. (Aaa, zdradzę, że to nowość! :D) 
  3. Skórki bye bye Bez skórek nasze paznokcie prezentują się lepiej. Do tej czynności używam żelu ( Oriflame, 18936) i drewnianego nożyka z Wasa (no co?! podkradłam mamie :D) Ważna rzecz: do paznokci nie stosujemy metalowych przedmiotów! Metalowe przedmioty niszczą strukturę naszych paznokci. 
  4. Pilnikujemy Oczyszczoną i pozbawioną skórek płytkę paznokcia wygładzamy. Na zdjęciu widnieją dwa pilniki: pierwszy (z napisem) jest do płytki paznokcia, tzn. do polerowania i wyrównania, a drugi do wyrównania kształtu naszej płytki (kant). 
Co do pielęgnacji to by było tyle :)

A teraz o lakierach z dedykacją dla Iwonki (I'm waiting for your photo lovely :*)
  1. Lakier matowy (Avon) Kupiłam go... 2 lata temu, kiedy to miałam zajawkę na wszystko co matowe :D Efekt jest, lakier szybko wysycha. Nakładam 2 cienkie warstwy dla dobrego efektu. Jego ogromnym minusem jest szybkie ścieranie się... A po nałożeniu utwardzacza tracimy jego cudowny efekt :(  
  2. Lakier zwykły, bez efektu (Coral, 100; 102) Kocham te lakiery! Najzwyczajniejsze proste lakiery, którymi można zdziałać cuda na płytce paznokcia :) Na przykład na zdjęciu zrobiłam dwukolor :D Lakier długo się utrzymuje bez jakichkolwiek utwardzaczy
  3. Lakier piaskowy (Paese, 324) lakier utrzymuje się około 3 dni przy mega użytkowaniu (pranie, wycieranie, zmywanie). Schnie bardzo szybko, wiec po 15 minutach możemy iśc juz coś robić. Cena 15,90, pojemność 9 ml. Najlepszy lakier jaki miałam + ta powierzchnia i efekt wszystkie koleżanki zazdroszczą <-- recenzja drogiej Kasi, za co bardzo dziękuję :*
  4.  Lakier pękający (Wibo, czarny) Lakier ma już ok. 3 lata i nadal ma swoje efekty :) Lakier potrzebuje bazy, inaczej nie ma popękanego efektu. Nakładam jedną grubą warstwę. Na niego bez obaw można nałożyć utwardzać, gdyż nie zepsuje nam on popękanych paznokci :P
I z lakierów to by było tyle :) Specjalnie na potrzeby tego postu miałam kupić piórkowy lakier. Wyczaiłam taki lakier w Golden Rose, ale gdy go zobaczyłam na żywo... mogiła. Nie daje takiego efektu, jaki chcę osiągnąć :( Dlatego też będę musiała odłożyć trochę więcej grosza na lakier z Sally Hansen, gdzie będzie oczekiwany piórkowy efekt
 
Dziękuję za wszystkie wyświetlenia, polecenia, komentarze i subskrypcje!
Pozdrawiam, Ola ;*
Serdecznie pozdrawiam kochanego pustaka, Pawełka ;***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz