Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam kosmetyk, który odkryłam w październikowym Shinybox'ie
i towarzyszy mi do dnia dzisiejszego! Jakiż to kosmetyk? Przed Państwem...
j
... płyn micelarny Biały Jeleń ♥ To już moje drugie opakowanie tegoż kosmetyku i jestem nim zachwycona! Ta firma kojarzyła mi się jedynie z szarym mydłem, ale ekipa ShinyBox otworzyła mi oczy :D Płyn ten jest bez alergenów, parabenów, silikonów, barwników i alkoholi, przeznaczony jest do skóry wrażliwej. Skład do wglądu dla Was na powyższym zdjęciu :) Zainteresował mnie PEG- 80 Sorbitian Laurate, a jest to emulgator umożliwiający powstanie emulsji. Powoduje wzrost lepkości produktu, więc uf, jestem spokojna :D
A teraz pora na ocenę produktu w punktach:
1. Opakowanie: pierwsze opakowanie, którego nie da się zepsuć, czyli coś idealnego dla mnie :D Buteleczka jest smukła, przez co nie zajmuje dużo miejsca na półce oraz jest przeźroczysta, więc dokładnie widać ile mamy produktu.
2. Oczyszczanie: nie mam żadnych zastrzeżeń- świetnie oczyszcza skórę, pozostawiając ją gładką
i miękką. Dużą zaletą jest to, że nie podrażnia skóry, szczególnie tej pod oczami :)
3. Zapach: jest delikatny, łagodny, przez co przygotowanie skóry do dalszej pielęgnacji jest bardzo przyjemne :)
4. Cena: jak za tak dobrą jakość myślę, że cena niecałych 12zł jest świetna!
Pokochałam ten produkt :) W międzyczasie w moje posiadanie wszedł płyn micelarny Lierac, aczkolwiek cena około 60zł za 200ml to dość sporo jak za płyn micelarny :( Choć przyznam, że zapach białego piżma i kwiatu piwonii cudownie otulał moją skórę :) Ale co jak co! Trzeba wspierać to co polskie :)
Buziaki! ;*
Znam ten płyn micelarny i podzielam Twoją opinię - jest rewelacyjny ! Tani i bardzo skuteczny produkt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)